Stowarzyszenie Krajowego Forum Parków Przemysłowych i Parków Technologicznych powołane zostało w listopadzie 2008 roku. Jest ono kontynuacją istniejącego od 2007 roku porozumienia pod nazwą Krajowe Forum Parków Przemysłowych.
Z jednej strony to nawiązanie do historii Wrocławskiego Parku Przemysłowego, z drugiej –„werke” w muzyce klasycznej to po prostu dzieła muzyczne. Album Miloopy, mimo, że nie jest to muzyka poważna, to właśnie zbiór naszych „dzieł” – mówi Radek „Bond” Bednarz o tytule nadchodzącej, czwartej już, płyty Miloopy. Teledysk promujący płytę zrealizowano w przestrzeniach Wrocławskiego Parku Przemysłowego.
Fot. Łukasz Rajchert
Natalia Lubrano w niebotycznych szpilkach, Lech Janerka za kierownicą wózka akumulatorowego, sceneria Wrocławskiego Parku Przemysłowego. To może być tylko Miloopa z teledyskiem do nowego utworu „Get Ready…
Radek „Bond” Bednarz, basista i lider Miloopy: -We Wrocławskim Parku Przemysłowym nie znaleźliśmy się przypadkiem. Jesteśmy tu na co dzień, właśnie przy Fabrycznej mamy salkę prób, którą – nawiasem mówiąc – przejęliśmy jakieś dziesięć lat temu po Lechu Janerce… Inspiracja do najnowszego teledysku przyszła właśnie stąd. Byłem kiedyś świadkiem sytuacji, gdy zespół złożony z pracowników Dozamelu przygotowywał się w pomieszczeniu technicznym do występu na jakiejś firmowej imprezie, podjechał wózek, chłopaki załadowali się na niego razem ze sprzętem. To samo pomieszczenie i wózek z instrumentami są częścią historii naszego teledysku…
Mogliśmy oczywiście przyjąć inny scenariusz i nakręcić teledysk w nowoczesnej przestrzeni. Jednak myślę, że wiele osób mimo wszystko wspomina czasy PRL-u z sentymentem. Zależało nam by pokazać - poprzez te stare mury, stary sprzęt i odpowiednią stylizację, właśnie ten klimat. Nie udało się znaleźć na trenie WPP obiektu, który stworzyłby odpowiednią scenerię dla dancingu, ponieważ dawna stołówka została wyburzona. Znajoma poleciła nam stołówkę Wydziału Fizyki i Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie zachował się wystrój i klimat z czasów PRL-u, tam powstały zdjęcia do potańcówki.
Jak już lecimy historią, to pierwszym skojarzeniem z tytułem całej płyty - VERKE - była nazwa przedwojennych zakładów z tego terenu, Linke-Hofmann- Werke…
Z jednej strony to nawiązanie do historii Wrocławskiego Parku Przemysłowego, z drugiej –„werke” w muzyce klasycznej to po prostu dzieła muzyczne. Album Miloopy, mimo, że nie jest to muzyka poważna, to właśnie zbiór naszych „dzieł”.
Fot. Roli Mosimann
W teledysku, który promuje waszą płytę, występuje Lech Janerka.
To był spontaniczny pomysł. Przypadkowo spotkaliśmy się po latach, akurat myślałem nad koncepcją albumu VERKE oraz teledyskiem „Get Ready” i wpadł mi do głowy taki pomysł, by symbolicznie zaakcentować, że z Lechem poznaliśmy się właśnie tutaj, w Dozamelu. Zaproponowałem, żeby wystąpił w teledysku jako nasz kierowca. Uśmiał się i ku mojej wielkiej satysfakcji zgodził się. Lech Janerka to artysta, którego bardzo szanujemy. Fakt, że wystąpił w naszym teledysku wiele dla nas znaczy. Poświęcił nam dwa długie dni zdjęciowe. A przy okazji nieco poszalał sobie na wózku…
Do teledysku „załapali się” też pracownicy firmy, we wnętrzu której kręciliście materiał.
Sceny z pracownikami nie były specjalnie aranżowane. To spontaniczne reakcje – niektórzy nas zagadywali, inni w ogóle nie zwracali uwagi. Interakcja z pracownikami była dla nas bardzo ważna, chcieliśmy pokazać, że choć wykonujemy trochę inną pracę, to jednak jesteśmy częścią ekipy WPP. Ja osobiście czuję duży związek z WPP, to jest też moje miejsce pracy.
Potraktowaliście WPP z przymrużeniem oka…
No tak… Ale to chyba podoba się nie tylko nam. Odbiór teledysku jest bardzo dobry, także wśród pracowników WPP, co wyjątkowo cieszy. Najwyraźniej mamy podobne poczucie humoru. Mimo, że WPP ma niewiele wspólnego z projektami artystycznymi, a my z przemysłem ciężkim, to nawiązaliśmy ciekawą współpracę, której pierwszym efektem jest teledysk. Chciałbym przy okazji podziękować Panu Markowi Jabłońskiemu za pomoc przy realizacji zdjęć do teledysku.
Fot. Roli Mosimann
Na tym się jednak nie kończy ta współpraca…
Nowa płyta Miloopy VERKE jest też ważnym elementem tegorocznej odsłony Eklektik Session, której finał odbędzie się 19 czerwca na terenach WPP. Wszystkie wydarzenia w ramach Eklektik Session 2016 toczyć się będą tutaj, a główna scena stanie na placu przy starej hali A3. Tam wystąpi Miloopa z koncertową premierą albumu VERKE oraz Eklektik Orchestra z koncertem finałowym, inspirowanym motywem przemysłowym, relacjami pomiędzy człowiekiem i maszyną.
Pewnie spotkamy się ponownie, by porozmawiać o samym Eklektik Session, teraz jeszcze kilka słów o VERKE.
Po pięciu latach Miloopa wraca z nową, czwartą w dorobku płytą. Tak będziemy również świętować 15-lecie działalności zespołu. Płyta ukaże się na wiosnę, jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Znajdzie się na niej 8 autorskich utworów, album będzie dostępny na CD oraz płycie winylowej, a także specjalnych winylach kolekcjonerskich. W skład Miloopy, oprócz mnie i Natalii wchodzą Paweł Konikiewicz i Michał Muszyński. W dwóch utworach pojawią się także specjalni goście: Miłosz Rutkowski, perkusista Narodowego Forum Muzyki, który nagrał dla nas partie instrumentów perkusyjnych do aranżacji Marcina Mirowskiego oraz wybitny klarnecista ze Szwajcarii, Claudio Puntin. Płytę nagraliśmy w studiu Recpublika w Lubrzy, część partii zarejestrowaliśmy na terenie WPP. Tak jak w przypadku poprzednich dwóch albumów, przy VERKE kontynuowaliśmy współpracę ze szwajcarskim producentem Roli’m Mosimann’em, który razem z nami weźmie udział w tegorocznej odsłonie Eklektik Session, na którą już dziś gorąco zapraszam.
Dziękujemy za rozmowę.
