Stowarzyszenie Krajowego Forum Parków Przemysłowych i Parków Technologicznych powołane zostało w listopadzie 2008 roku. Jest ono kontynuacją istniejącego od 2007 roku porozumienia pod nazwą Krajowe Forum Parków Przemysłowych.
więcej
Stowarzyszenie Krajowego Forum Parków Przemysłowych i Parków Technologicznych powołane zostało w listopadzie 2008 roku. Jest ono kontynuacją istniejącego od 2007 roku porozumienia pod nazwą Krajowe Forum Parków Przemysłowych.
Wielkie oczy i ciche „łał” – to był w zasadzie standard przy wchodzeniu publiczności na koncerty zorganizowane w halach produkcyjnych w ramach Eklektik Session we Wrocławskim Parku Przemysłowym 19 czerwca 2016.
W miejscach na co dzień niedostępnych dla postronnych osób zabrzmiała muzyka. Może nie tyle muzyka, co poszukiwanie elementu ludzkiego w otoczeniu maszyn właśnie poprzez muzykę. Pierwszą próbę podjęła Locus Solus Orchestra – międzynarodowy skład muzyków z instrumentarium z całkiem innej planety. Erhu czy cristal baschet to nie ksywki chłopaków z pierwszej zmiany, a fale Martenota nie oznaczają wcale kolejnego etapu obróbki metalu. Brzmienie tych nieco abstrakcyjne wyglądających instrumentów, połączone z zapachem hali i jej klimatem, wprowadzało słuchaczy w trans.
Ci jednak, którzy jeszcze czuli się pewnie, po przejściu pod scenę muzyczną w Stacji Prób DFME, musieli już całkiem stracić grunt pod nogami. W ciszy, spomiędzy maszyn dla wielu wyglądających jak sceneria do filmów SF, rozległy się ciche dźwięki skrzypiec. Raz z prawej, raz z lewej, za chwilę wiolonczela zagrała gdzieś z tyłu. W półmroku, widownia wpatrzona w Jana Banga, odpływała przy dźwiękach ZAPP4.
Na scenie głównej Miloopa zagrała swój premierowy koncert z płyty VERKE. Natalia Lubrano, jak zwykle fantastyczna, wraz z chłopakami nie zawiodła i zdążyła przed deszczem.
Film „40 dni Wrocławskiej Fabryki Wagonów” oglądaliśmy już w deszczu. Tak naprawdę to zaczęło po prostu lać. Punkt kulminacyjny tegorocznej odsłony Eklektik Session, czyli Man Machine w wykonaniu Eklektik Orchestry, zastał publikę pod parasolami i stłoczoną pod nielicznymi daszkami. Koncertowi towarzyszył video mapping w wykonaniu Radosława Janickiego.